top of page

WEAR MUSCAT! CZYLI JAK KUPIŁAM OKULARY PRZEZ INTERNET


Od 20 lat noszę okulary. Musicie wiedzieć, że kiedyś nie było tak bogatego wyboru. Po prostu okulary musiały spełnić najważniejszą funkcję,skorygować wzrok, a wygląd ... no cóż.

Okulary sa jednym z ważniejszych dodatków naszej garderoby. Dodają nam charakteru i mogą całkowicie zmienić naszą twarz. Dobrze dopasowane sa na wage złota. Dziś śmiało można kupić zerówki, które świetnie uzupełniają styl.

Przez moje oczy "przewinęło" się kilka par , niestety nie zawsze czułam się w nich atrakcyjnie , więc pewnego razu zamieniłam je na soczewki. Świetna sprawa i sprawdza się u mnie tylko w podróżowaniu motocyklem.

Początkowo moja wada była znikoma -0,75 spokojnie pozwalało mi na nocne podróżowanie samochodem, bez potrzeby zakładania okularów korekcyjnych. Niestety z powodu spędzania sporych godzin przy komputerze, moja wada się pogłębiła, akurat nie jestem tym w ogóle zaskoczona. Ale z minimalnego -0,75 zrobiło się -1,75 a taka wada wyklucza mnie całkowicie z nocnych wojaży .

Z wiekiem mój styl mocno się zmienił, a od niedawna to już w ogóle stała się jakaś rewolucja ;) . Zauważyłam, że świetnie czuje się w okularach i do niedawna miałam swoje ulubione. Byłam pewna , że to te na zawsze, mój syn szybko mi uświadomił, że czas na zmiany. Wpadły w jego malutkie rączki i musiałam się z nimi pożegnać. Szybko kupiłam kolejne, zakup impulsowy. Nie polecam.

Wybrałam malinowe, lekko prostokątne, miałam wrażenie, że do mnie pasują. No i tak przez dwa lata, jak je nosiłam czułam się z nimi na 80%.

Pewnego razu zobaczyłam na blogu Kasi Tusk, ciekawy artykuł. Domowa przymierzalnia. Przysyłają okulary do domu i masz 5 dni na ich testowanie. Już wtedy pomyślałam, że to świetny pomysł. Ale miałam świeżo kupione "Vogi malinowe", więc kolejny wydatek nie wchodził w grę.

Tak długo to za mną "chodziło", że postanowiłam bliżej zapoznać się z Polską marką MUSCAT. Nie muszę Wam pisać, że oszalałam od ilości wyboru i różnorodności.

5 DNI 5 PAR - ZA DARMO

Wybór tych pięciu, był wyzwaniem. Na szczęście wiedziałam, w jakim stylu będę się czuła najlepiej i wybrałam trzy pary dość podobne do siebie, dwie pozostałe to było lekkie szaleństwo, ale kształt bardzo mi odpowiadał.

Dwa dni później kurier zapukał do moich drzwi. A ja miałam czas by na spokojnie zapoznać się z wyborem. Nosiłam je o każdej porze dnia i w różnych sytuacjach. Często spoglądałam do lustra by oswoić odbicie.

Dziś odesłałam swoją domowa przymierzalnię. Wypełniłam formularz na stronie i zamówiłam kuriera. Oczywiście koszt przesyłki kurierskiej, jest zawsze po stronie firmy :)

Mój wybór padł na BELOVA BLACK MAGIC. Zdania osób które mi pomogły w wyborze były zrównoważone, ale większość podpowiadała, by wybrać właśnie te. Mam jeszcze jedną ulubiona parę z przymierzalni (BELOVA CHAMPAGNE) i coś czuję, że w niedalekim czasie i ona wpadnie w moje posiadanie. Całkowity koszt oprawek wraz ze szkłami korekcyjnymi to 350 zł.

Są tu jacyś "okularnicy" ? albo może po prostu lubicie okulary jako dodatek? Słyszeliście o tej firmie? Bo dla mnie to totalna rewolucja i jako fanka zakupów przez internet, cieszę się, że mogłam zaoszczędzić czas i pieniądze.


bottom of page