top of page

Zwiedzamy Świat z dwulatkiem.

"W osiemdziesiąt dni dookoła świata" - dość znana powieść francuskiego pisarza Juliusza Verne’a. Kto nie słyszał o tej fascynującej podróży? Bohater niezwykłej wyprawy, postanowił różnymi środkami transportu - zobaczyć świat. Wy też możecie !

Wracamy do teraźniejszości. Siedzimy wygodnie w fotelu i nasuwa nam się myśl, by zobaczyć najsłynniejsze miejsca na świecie, zaczynając od naszej pięknej Polski i jej głównych walorów turystycznych, od samiusieńkich gór po Bałtyk.

Rozpędzamy się i lądujemy nad Tatrami, wjeżdżamy kolejką na Kasprowy Wierch, cieszymy oczy pobliskimi szczytami: Giewont, Świnica, to przykładowe i bardzo znane wierzchołki. Są bardzo charakterystyczne.

Szybko odbijamy w stronę północy, po drodze mijamy mnóstwo pięknych zamków np. słynny w Malborku - to największy na świecie zamek pod względem powierzchni! WOW - robi niesamowite wrażenie. Spacerujemy po polskich plażach, wdychamy cenny jod, zamykamy oczy i przenosimy się pod Wieżę Eiffla, ale nie na długo z daleka ciągnie nas włoski temperament , zwiedzamy Plac Świętego Piotra , przepiękną Wenecję i jak dobrze się rozpędzimy to spokojnie damy rade zwiedzić Wielki Mur Chiński :)

Przyznam szczerze, że na samą myśl, mocno zgłodniałam. Taką podróż warto kontynuować z pełnym brzuchem i w tym momencie, mamy międzylądowanie. Restauracja Champs. Lepiej nie możemy trafić, jest to Amerykańska jadłodajnia, która serwuje przysmaki z całego świata, ja tym razem stawiam na Azję.

Nieśmiało proszę o pikantna zupę kokosową, barman dodaje, że to świetny wybór.

Kilka słów o tej restauracji. Byliśmy tam świętować roczek Adasia. Wcześniej nigdy o niej nie słyszeliśmy, ale postanowiliśmy zaryzykować. Miałam lekkie obawy, gdyż było mało gości w środku, a wystrój był jak z Amerykańskiego snu. Miłośnikom sportu przypadnie do gustu różnorodność transmitowanych wydarzeń z całego świata, wszędzie widać telewizory i tabliczki z ciekawymi hasłami. Adasiowi od razu się spodobał kącik zabaw. Wtedy po udanym i smacznym posiłku, dziś wróciliśmy tam.

Skończyliśmy zwiedzanie na Chińskim Murze, to może warto zobaczyć Statuę Wolności ? Wydawała się większa w telewizji :) ale wiadomo, że telewizja kłamie ;)

Nasz syn dzielnie znosi nasze podróżowanie, odkąd wyczaił, że jego rowerek się szybko rozpędza i nie trzeba odpychać się nóżkami, to na każdą wycieczkę zabiera go ze sobą. Dzielnie trenuje kontrolowane upadki w Parku Cegielnia w Żorach, ostatnio nawet zaliczył , jak na Adama przystało, lot przez kierownicę. Było miękkie lądowanie na trawie i kupa śmiechu.

Jesteście gotowi na podróż dookoła Świata z dwulatkiem? Sami zobaczcie:

Przepięknie odwzorowany pałac w Mosznej .

Wieś na Lubelszczyźnie .

Stacja kolejowa Czeski Cieszyn.

Zróbmy sobie super fotę, jak podnosimy Adasia .....

Wielki Mur Chiński .

Nasz najlepszy Pan przewodnik.

Restauracja Champs. Inwałd.

Pyszne było spaghetti.

Statua Wolności .

I jak Wam się podobała nasza podróż?

Drodzy rodzice, bierzcie dzieci pod pachy i czym prędzej przespacerujcie się po Świecie, póki nie jest tłoczno.


bottom of page