Pokój Adasia

Uwaga w tym poście panuje bałagan!
Nie będzie idealnie :) będzie naturalnie, w końcu to pokój dwulatka. Miejsce które rządzi się własnymi regułami.
Już spory czas temu, razem z mężem odświeżyliśmy przestrzeń naszego smyka, parę osób dopytywalo o efekt końcu - w końcu jest.
Chciałabym dodać, że te piękne góry wykonaliśmy własnoręcznie, a małż "z ręki" namalował zieloną polanę. Tak! Nasz Adaś jest "skazany" na góry :) Czy mu się to podoba, czy nie. Pamiętam jego reakcję, po wejściu do nowego pokoju. Pokazywał paluszkiem na góry i uśmiechał się szeroko. Wiele razy podczas zabawy, gdy padło słowo "góry" odwracał się do wymalowanej ściany i wskazywał paluszkiem mówiąc "te te!"
Meble kupiliśmy w IKEA, system STUVA jest chyba jednym z lepszych dla małych bobasów. Gdyż rośnie razem z nimi. Do wykończenia została przestrzeń między wiszącymi pólkami, a stojącymi. Paweł przewiduje dla młodzieńca, warsztat z narzędziami, gdyż jego zamiłowanie do naprawiania głównie samochodzików, rośnie z dnia na dzień.
Sami zobaczcie:





















