CzyzuCustom

Kobieto nie wiąż się z motocyklistą!
Mój mąż - Paweł, to bardzo zaradny facet. Co mnie w Nim najmocniej pociąga, to obecność jego silnej pasji do motorów (spokojnie, drodzy MOTOCYKLIŚCI, przekomarzam się). I może w sumie nie tyle, że ciągnie go do tych okropnie fantastycznych maszyn, ale sam fakt, że Paweł, posiada pasję. Którą pielęgnuje bardzo starannie.
Nasze pasje o tyle się uzupełniają, gdyż kocham jeździć tuż za jego plecami z aparatem w ręku i kiedy on czerpie nieograniczoną radość z jazdy, ja w tym czasie szukam ciekawych kadrów.
Pamiętam do dziś naszą pierwszą wspólną przejażdżkę. Byłam przyklejona do pleców Pawła jak miś KOALA i ani drgnęłam. Myślałam, że wyszarpie ze sprzęgła i popędzimy na jednym kole przed siebie ..... a tu PLASK. Facet ruszył kulturalnie, mogłam odkleić swój kask od jego pleców i cieszyć się przejażdżką. WOW ! Nawet nie bałam się, że spadnę.
Z tego co kojarzę, to pod koniec sama poprosiłam o bardziej dynamiczną jazdę. Cudowne wspomnienia.
No i stało się, zostałam wyrwana na motor. Ale muszę Wam zdradzić pewien sekret, tą niesamowitą adrenalinę czuję do dziś. Zawsze kiedy siadam tuż za plecami Pawła, czuję napływającą wolność. Choć kocham sezon zimowy i szaleństwa na desce snowboardowej, to kiedy jest opcja wycieczki motocyklowej, cieszę się jak Adaś kiedy puszczam mu bajkę z autkiem, które jedzie na serwis do garażu ( YouTube: Cars, Truck garage cartoon - polecam).
Jego pasja, jest dla mnie motorem (motocyklem) do działania w mojej dziedzinie. I choć jeszcze nie posiadam uprawnień do poruszania się jednośladem, to w tym roku ma się to zmienić. Nasz już nie taki malutki syn Adaś, w lutym skończył dwa latka, czas niesamowicie szybko ucieka. A nam marzy się wiele miejsc na świecie. Kiedy tylko będzie taka możliwość i nasz syn wykaże chęci, wtedy zamieni moje miejsce za plecami Pawła. A ja będę z drugiego motocykla podziwiać swoich facetów.

CzyzuCustom
Pod tą niekoniecznie tajemniczą nazwą, kryje się postać z wielkim talentem. Bardzo mocno kibicuję mojemu mężowi, by spełnił swoje motocyklowe marzenia. Czuję, że przybliży nas do ich realizacji, wystąpienie na największych w Polsce Targach Motocyklowych, które odbywają się 1,2.04 w Hali Stulecia w Wrocławiu.
Paweł zawsze powtarza, że o motocykl trzeba dbać, bo on nie wybacza i w pełni się zgadzam.
Wrześniowa wyprawa w pełni nieokreślona.
Sezon motocyklowy powoli puka do okien. Mój mąż większość wieczornego czasu poświęca na pewien projekt oraz na przygotowanie naszych motorów do sezonu, plus milion innych motocykli od znajomych :) A ja szukam inspiracji w postaci ciekawych industrialnych miejsc, by sfotografować jego motoprojekt.
Martwi mnie jedno, wciąż nie wiemy gdzie pojedziemy we wrześniu ? A to do nas nie podobne.
Tzn. są dwie opcje : Albania lub Mołdawia. Aczkolwiek po ostatnim spotkaniu przy mapie, Czyzu pociągnął trasę na NordKapp. Coś czuję, że będzie spontan i to w najlepszym wydaniu.
Jeżeli ktoś ma ochotę podzielić się ciekawą propozycją na wrześniowy wypad na motocyklu, chętnie się zainspirujemy :) Na dziko? Pod namiotem? W basenie czy bez :) Z prysznicem lub wanną pod drzewem :)


